Fantastyczni są ci panowie z Klubu Pickwicka. Czekam na moich niekwestionowanych faworytów: pana Jingle i Sama Wellera. :)
Sam w przygotowaniu, czyli czeka już gdzieś na dysku. A z panem Jingle muszę trochę poczekać, bo kiedy go sobie próbowałam ostatnio wyobrazić, to za każdym razem wyglądał jak Błotosmętek. Może przez dużą ilość zieleni;)
Jeszcze jedna ilustracja i podejmę przerwaną kilka lat temu lekturę "Klubu..." :) Ale to po Meksyku dopiero ;>
Prześlij komentarz
3 komentarze:
Fantastyczni są ci panowie z Klubu Pickwicka. Czekam na moich niekwestionowanych faworytów: pana Jingle i Sama Wellera. :)
Sam w przygotowaniu, czyli czeka już gdzieś na dysku. A z panem Jingle muszę trochę poczekać, bo kiedy go sobie próbowałam ostatnio wyobrazić, to za każdym razem wyglądał jak Błotosmętek. Może przez dużą ilość zieleni;)
Jeszcze jedna ilustracja i podejmę przerwaną kilka lat temu lekturę "Klubu..." :) Ale to po Meksyku dopiero ;>
Prześlij komentarz