niedziela, 1 lutego 2009

Pan Nataniel Winkle






















Początek serii. Wspomnę tylko, że notatki zwykle moje
(bo nie chcę nimi nieświadomie obarczać Dickensa).

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

"Niestety, zajety" - jak to w zyciu :P

Kolleander pisze...

Właśie, często pukasz i słyszysz: zajęte!...

Anonimowy pisze...

Ale jak mawia mój Brat o takich przypadkach "Dzisiejszy akcjonariusz może być jutrzejszym gapowiczem" copyright by Groucho Marx :)

Anonimowy pisze...

A czy ta zasada działa też w drugą stronę? :)

Anonimowy pisze...

Jak najbardziej. Wydaje się tylko mniej dramatyczna. :>