Ogólnie mówiąc nie po kolei to moje fantasy i na wyrywki. To dlatego, że sama jeszcze nie znam wielu szczegółów!
Od czasów Wielkiej Królowej Amby (babki Tove), na jej życzenie, Reme zajmował się pomocą w wychowywaniu królewskich dzieci. Niektóre wysoko postawione osobistości okazywały różne podejrzenia co do wpływu, jaki wywiera na następców tronu. Nikt do końca nie wiedział, skąd pochodzi. Imię Reme przybrał, kiedy zaczął żyć jako pustelnik. Mawiano, że Amba spotkała go za czasów swojej awanturniczej przeszłości.
On sam mawiał z uśmiechem do Królowej Amby:
- Kochałem moją pustelnię, mój ogród i księgi, po co mnie tu zatrzymałaś? Tam miałbym spokój. Tutaj często patrzą na mnie z niechęcią, wypytują. Wiedziałaś, że się przywiążę do twoich dzieci i nie będę potrafił wrócić. Od początku to wszystko wiedziałaś. Mimo to nie umiem żywić do ciebie urazy, moja droga Królowo.
Długie lata po śmierci Amby jej syn i jego żona, będąc na wojnie i przewidując, że wkrótce zginą, wysłali do niego list, który brzmiał w skrócie tak: "Znając twoją tęsknotę za samotnością, zwalniamy cię z obowiązku. Mamy jednak wielką nadzieję, że zostaniesz i nadal będziesz sprawował pieczę nad naszymi dziećmi". Więc został.
A przez te akryle dostanę kiedyś ataku furii. Już nie mam pomysłów, jak to paskudztwo fotografować. Świeci się jak sto łysin pustelników i zawsze mi okropnie pada jakość pracy.
2 komentarze:
To może spróbuj gwaszem? gwasz daje przyjemną, naturalnie matową fakturę.
Z akrylami jest ten problem, że one dają taki ceratowaty połysk - myślę, że filtr polaryzacyjny, wygaszający bliki na powierzchniach niemetalicznych (coś jeszcze pamiętam z wykładów z technologii fotografii)mógłby coś zaradzić.
Albo uzywaj rozproszonego światła.
Hmmm, nie malowałam jeszcze gwaszem o ile dobrze pamiętam. Muszę spróbować. Dzięki za podpowiedź:)
A co światła rozproszonego - zwykle takiego używam i też nie zawsze wychodzi. W ogóle rozmaitych rzeczy próbowałam, ale to loteria, bo nakładam grube warstwy farby, co powoduje różne odbicia w nieprzewidzianych miejscach. Kiedy myślę, że za każdym razem będę się musiała męczyć z fotografowaniem lub skanowaniem, to stwierdzam, że już wolę zmienić technikę.
Jeszcze jest nadzieja, że to wina rodzaju akryli. Moje stare prace malowane innymi akrylami się nie świecą. Będę próbować:)
Prześlij komentarz