środa, 23 września 2009

Ryczypisk Sparrow

























Cóż... na wypadek, gdyby ktoś był ciekaw, co przedstawia ten obrazek, napiszę krótko. Na pewnym forum zastanawialiśmy się, co zrobią twórcy nowej ekranizacji "Opowieści z Narni - Podróży Wędrowca do Świtu", żeby odnieść kasowy sukces i zepsuć nam przyjemność oglądania. Doszliśmy do wniosku, że sami moglibyśmy nakręcić taki film. Nasza nieposkromiona dygresyjna wyobraźnia doprowadziła nas do kreatywnych rozwiązań. Tak wprowadziliśmy dodatkowe komplikacje uczuciowe, kilka action-women, Jacka Sparrowa, kasyno pod pokładem... czy oczywiście Keirę Knightley (może zgodziłaby się zagrać wszystkie role kobiece?).

Jak widać, moja wyobraźnia bzikuje ostatnio i rysuję takie dziwne rzeczy. Może dlatego, że zostało mi około tygodnia ostatnich wakacji w życiu (tzn. tak długich wakacji... bo mam nadzieję, że jakieś tam jednak będę miała).

6 komentarzy:

martencja pisze...

Wyczytałam na jednym serwisie filmowym, że zabierają się do kręcenia czwartej części "Piratów" - a więc może jakiś crossover;)?

M.

Kolleander pisze...

Właśnie - może tak naprawdę PWdŚ i czwarta część Piratów będą tym samym filmem!:D Jest na co czekać! To daje nam pole do zupełnie nowych domysłów w kwestii MLG - może okaże się ona córką Turnera i Elisabeth? Oczywiście ich drugim dzieckiem, bo wg trzeciej części Piratów dorobili się syna, o ile dobrze pamiętam.

martencja pisze...

Olle, czasem mam wrażenie, żeś obdarzona jeszcze dzikszą wyobraźnią, niż moja;)!

M.

Kolleander pisze...

Na pewno nie!... ;} Ja tak tylko chwilowo, jeśli akurat nie muszę. Założę się, że mnie wyobraźnia zawiedzie, kiedy tylko nadejdzie czas konkretnych "zadań" i sensownych "tematów" na zajęciach :| Duch przekory!

Zula pisze...

Tylko nie Keira Kneightley!! Żadnej Keiry, proszę! Chyba, ze wyrzuci się ją za burte w okolicach Ciemnej Wyspy - wtedy ew. się zgodzę :D

Kolleander pisze...

To jest świetne rozwiązanie, Patysio! (Jak to mówią - "i wilk syty, i jeszcze trochę owcy".) Najchętniej zagrałabym w filmie i sama bym ją zepchnęła. Bo Keira tak czy inaczej być musi - inaczej nikt nie przyjdzie do kina :[