sobota, 30 stycznia 2010

Czarny Piotruś: Czarny Piotruś

Czyli finał. Koniec tego, bo ile można. Poniżej kluczowa karta, która nie jest zbyt wymyślna, poza tym rewers... i wszystko razem na podsumowanie.



18 komentarzy:

Zula pisze...

Gratuluję całej serii - aż się chce zagrać! Jakbyś kiedyś przejeżdżała przez Kraków, to talię weź ;-)

martencja pisze...

Racja, racja, też miałabym ochotę zagrać:)!

M.

Filip Brunelewski pisze...

One są po prostu śliczne ^^ Gdybym była małą dziewczynką, to chciałabym takie dostać :)

martencja pisze...

Ale dlaczego małą dziewczynką? To duże już nie mogą chcieć mieć czegoś tak fajnego?:(

M.

Kolleander pisze...

Ojej... dziękuję Wam za tak miłe słowa:)

Więc musimy zorganizować jakiś zjazd narnijski, na który może wezmę Piotrusia, bo ani w Krakowie w ostatnich latach nie bywam, ani w Szwecji. (O ile zdołam go jakoś w miarę porządnie wreszcie wydrukować.)

Kolleander pisze...

Zastanawiam się tylko gdzie, żeby było sprawiedliwie - może wykreślimy na mapie linie łączące wszystkie nasze miasta i wybierzemy wypadkową ich wszystkich;) Wyjdzie jakiś Piotrków Trybunalski.

Ale to i tak raczej na cienistą temat, poza tym i tak pewnie nie wyjdzie, bo wszyscy pracują i studiują, albo to i to naraz:/

martencja pisze...

Ech, rację masz, Olle, niestety! Zbyt porozrzucani jesteśmy. Przecież nie tak dawno była bohaterska próba zorganizowania zjazdu, która, zdaje się, spełzła na niczym.

M.

Filip Brunelewski pisze...

Bo starsze dziewczynki jeśli już, to wolą grać w coś bardziej skomplikowanego niż Czarny Piotruś. Chociaż nadal lubią ładne rzeczy.

Kolleander pisze...

Martencja-> :(

Filip-> brzmisz, jakbyś wreszcie przeczytała te Chandlery, co Ci pożyczyłam:D

Filip Brunelewski pisze...

Przeczytałam 1/4 :D

Kolleander pisze...

No proszę, przeczytałaś tylko tyle, a już klimat Ci się udziela. Więc kiedy będziesz w połowie, to pewnie zaczniesz gadać do siebie!;]

Filip Brunelewski pisze...

Ja już gadam do siebie...

Zula pisze...

Kurcze, Ollu, a tak se pomyślałam - może by tak Czarny Piotruś z OzN? :D
Tyle tam par - Julia i Eustachy, Digory i Pola, Rilian i krzesło, Brzuchate niedźwiedzie, Państwo Bobrzy... Tylko Aslan jako Czarny Piotruś to brzmi nieco bluźnierczo :D

Kolleander pisze...

Świetny pomysł!! Zwłaszcza Rilian i krzesło:D Dość niszowa tematyka, nie dla wszystkich... ale miałabym jeszcze więcej przyjemności przy projektowaniu. Boję się jedynie, że na jakiś czas Narnia by mi zbrzydła.

Tylko właśnie - Aslan jako Czarny Piotruś to niezupełnie to... chyba że by zmienić zasady, tzn. kto ma CzP, ten wygrywa;)

P.S. A Błotosmętek to z kim?? Z Panią w Zielonej Sukni??

Zula pisze...

No to jako CzP może być BC. A Błotosmętek - to, ok kors, z wędką :D

martencja pisze...

Nie, nie, Biała Czarownica powinna być ze swoją różczką (skoro Błotosmętek z wędką). A Pani w Zielonej Sukni...? Hmm, skoro Rilian już zajęty, to jej pozostaje chyba Uroczy Koń.

M.

Kolleander pisze...

Błotosmętek - racja, z wędką. Albo z solniczką...

Jeśli chodzi o Panią - stawiam na Uroczego. No bo chyba nie z Zieloną Suknią;)

Pani Bobrowa z maszyną do szycia. Ponieważ jeśli zrobimy Bobrów, to przy dotychczasowych ustaleniach by wychodziło, że jeden jest atrybutem drugiego.

A Ryczypisk... ze swoim ogonem chyba. Albo ze szpadą. Więc jest już kilka par.

To ja będę robić tak - dostanę zlecenie, zapodam temat na blogu, a Wy mi będziecie pracować nad koncepcją!;]

Zula pisze...

Heh, odnośnie komentarza Filipa (Gdybym była małą dziewczynką, to chciałabym takie dostać[) - myślę, że powinnaś strzec się małych dziewczynek. Wszak, jeśli wierzyć słowom Lewisa, małe dziewczynki w bardzo nieoczekiwany sposób pokazują uwielbienie dla ładnych przedmiotów :D