sobota, 2 marca 2013

Spacer


Trudno mi w tej chwili wyjaśnić, co przedstawia ilustracja (a raczej po hamerykańsku concept-art). Mogę na razie powiedzieć, że bardzo powoli próbuję realizować Tajemniczy Projekt o kryptonimie "Koszmar gentlemana". Podejrzewam, że skończę go za ok. 50 lat (o ile w ogóle go skończę). Ma on związek z Edytą (z szopą mniej). Projekt powstał, bym mogła utrzymywać samą siebie w przekonaniu, że pracuję nad czymś konkretnym.

Myślę, że w dziesięciostopniowej skali tajemniczości osiągnęłam 9.5 punktu.

Przede wszystkim proszę zwrócić uwagę na motywy wiosenne: zieloną trawę oraz dynamiczną pozę jednej z postaci wyrażającą zapał do aktywności sportowej na świeżym powietrzu. Życzę coraz wyższych temperatur!!!

5 komentarzy:

narni pisze...

Jak z moich ukochany angielskich powieści z dzieciństwa - cudo.

Kolleander pisze...

Dzięki Narni:))
Zgadłaś - będzie trochę angielsko janeaustenowo.

martencja pisze...

No, ale zakręciłaś, że ja już zupełnie nie wiem, o co chodzi:) A *ktoś* się kiedyś mnie czepiał, że opisuję rysunki "streszczeniami streszczeń":P

Ale rysunek jest, i to ładny oraz optymistyczny, a to najważniejsze:)

M.

Kolleander pisze...

Dzięki!:))

Streszczenia streszczeń? Kto śmiał tak powiedzieć???!;]

martencja pisze...

A, taka jedna, nie będę pokazywać palcami;)

M.