Czyli o problemie kidnapingu zimowego.
Tysiąc bałwanów na cztery zmiany
trzyyymaaaaa straaaaaż.
Królowa Śniegu ciągle mnie bije w twarz!
Dum dum dum dum...
(...)
W twarz mnie, w twarz królowa zła,
o, jak boli, ała-a-a-a!...
(Niestety musiałam zalinkować wersję na jutubie, bo Sikora ma u siebie wersję trochę gorszą. Gorszą, ale też uroczą.)
Czy u Państwa też tak sypie i sypie? Jak ja jutro do Poznania dojadę?... Chyba na nartach.
4 komentarze:
Bieeedny Kaaaj!;)
Ładny ten Twój Czarny Piotruś!
M.
Dziękuję!:)
Ale to łaaadnee... ^^ Czy mnie oczy nie mylą? Chyba widzę nową kartkę...
Filip! Twoja wypowiedź o karce to czysta prowokacja:D
Dzięki!
Prześlij komentarz