poniedziałek, 11 stycznia 2010

CP IV: Królowa Śniegu




Czyli o problemie kidnapingu zimowego.

Tysiąc bałwanów na cztery zmiany
trzyyymaaaaa straaaaaż.
Królowa Śniegu ciągle mnie bije w twarz!
Dum dum dum dum...
(...)
W twarz mnie, w twarz królowa zła,
o, jak boli, ała-a-a-a!...


(Niestety musiałam zalinkować wersję na jutubie, bo Sikora ma u siebie wersję trochę gorszą. Gorszą, ale też uroczą.)

Czy u Państwa też tak sypie i sypie? Jak ja jutro do Poznania dojadę?... Chyba na nartach.

4 komentarze:

martencja pisze...

Bieeedny Kaaaj!;)

Ładny ten Twój Czarny Piotruś!

M.

Kolleander pisze...

Dziękuję!:)

Filip Brunelewski pisze...

Ale to łaaadnee... ^^ Czy mnie oczy nie mylą? Chyba widzę nową kartkę...

Kolleander pisze...

Filip! Twoja wypowiedź o karce to czysta prowokacja:D

Dzięki!