niedziela, 10 października 2010

Where wild Nick Cave sinks

















Jakiś czas temu Patysio na swoim blogasku zażyczyła sobie utopienia Kylie Minogue na wzór "Ofelii" Millaisa. Ciesząc się w duchu, że to nie np. "Bitwa pod Grunwaldem" ani "Śmierć Sardanapala", ale że jednak mam dobry pomysł i powód, by poćwiczyć użytkowanie tabletu przy bardziej skomplikowanych projektach, postanowiłam zrealizować patysiową wizję. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła czegoś trochę po swojemu.

Wszystkiego najlepszego dla Patysia!
(Mam nadzieję, że nie pomyliłam dat.*)

Nota techniczna: pewnie poprawię jeszcze kiedyś to i owo, ale na razie musi zostać tak, jak jest. "Digital painting" okazało się całkiem przyjemną techniką: farba się nie mazia, ciuchy i pokój czyste, nie trzeba wdychać terpentyny, a przede wszystkim - to cudowne ctrl+Z!... Żyć nie umierać!

*hmm, jednak pomyliłam! ale na szczęście pospieszyłam się tylko o jeden dzień.

9 komentarzy:

Adam Pękalski pisze...

Bardzo ładne.

Zula pisze...

Aaaaa, umarłam!!!
Jestem wzruszona, rozbawiona, zaskoczona i parę onych jeszcze :D Dziękuję bardzo bardzo, Olu, i cieszę się, że pobudziłam Twą inwencję twórczą ;-) CZAD!!!
A moja siostra mówi: Bomba!

:D

Zula pisze...

PS. Już sobie na pulpit wrzuciłam.

Kolleander pisze...

Kapitan-> dzięki:)

Zula-> fajnie, że się siostrom Dzikom podoba!

martencja pisze...

Gratuluje pomyslu oraz wykonania!
A jubilatce jeszcze raz wszystkiego najlepszego:)

M.

Ada Buchholc pisze...

O jaa, ŚWIETNY!

Kolleander pisze...

Dziękuję za komplementa!:)

Anonimowy pisze...

Doskonałe :)

Kolleander pisze...

Dziękuję!